poniedziałek, 24 lutego 2014

Część I: Rozdział 4: Misja

Moje myśli coraz bardziej były drastyczniejsze. 
Mam wstać, uderzyć go czym i uciec? 
A może tak po prostu wyjść? 
Nie, jestem głupia! 
Może on wcale nic nie wie... Mam taką nadzieję...

Po chwili przerwy Mr. Payne znów zaczął mówić:
 - Chodzi o to, że mam dla Ciebie... jakby to powiedzieć... yyyy.... misję. 
No tak to dobre określenie: misje, którą musisz wykonać!

Spojrzałam na niego ze zdziwieniem. Jaką misje o czym on mówi?
-Chodzi o nowego pacjenta. Obiekt numer 68 - po tych słowach ściszył głos - Musisz mu to wstrzyknąć - podał mi strzykawkę.
 
Co to? 
Ja mam go zabić? 
Dlaczego?

- Ale dlaczego trzeba go zabić i dlaczego to ja mam to zrobić? - zapytałam.
- No, bo wiesz .... no... On ma do ciebie zaufanie - wziął wdech - jeśli tego nie zrobisz zostaniesz...
- Zabita - dokończyłam cicho za niego.
- Dokładnie. Wiedzię, że się rozumiemy. 
Masz czas do wieczora - wskazała na drzwi.

Wstałam, odwróciłam się i wyszłam. 
W oczach miałam łzy.
 Jak mam to zrobić? 
Przecież nie mogę. 
I co, że ma niby do mnie zaufanie chociaż mnie nie zna?

 Musiałam się uspokoić. 
Wdech. Wydech. Wdech. Wydech. 

Przechodziłam obok sali z moim pacjentem.
 Stanęłam przy szybie i przyglądałam mu się. 
Teraz nie leżał tylko siedział na łóżku. 
Wyglądał tak przystojnie. Nagle zauważył mnie i spojrzał w moje oczy.
 Zobaczyłam jak się uśmiecha. Szczerze, ale widać, że go to boli.
 No przecież szwy...

Popchnęłam drzwi.
 - Jak się czujesz? - zapytałam stojąc nad pacjentem. 
- Całkiem dobrze - otworzyłam usta ze zdziwienia, myślałam, 
że nie umie mówić - Proszę usiądź - wskazał na krzesło obok szpitalnego łóżka. 
Wykonałam jego prośbę. - Możesz dla mnie coś zrobić? - zapytał. 

- Oczywiście - powiedziałam. 
- Muszę skontaktować się z przyjacielem - powiedział z błagalnym głosem. 
- Oczywiście zadzwonię do niego. Podaj mi numer - wyciągnęłam telefon. 
- No, ale wiesz prywatne sprawy... - powiedział chłopak. 

Nic nie mówiłam, 
ale po minucie popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem.
 - Dobra, ale zadzwonisz tu i będę przy tej rozmowie. 
Grozi Ci... Mi niebezpieczeństwo - z oka spłynęła mi łza. 
- Co się stało? - mówił czułym głosem - Na pewno coś zaradzimy. 

Westchnęłam. - Bo Liam... 
- Kto?! Nie mów, że ma na nazwisko Payne! - pacjent był bardzo zdenerwowany. 
- Znasz go?
 - Nie ważne daj mi telefon - podałam chłopakowi urządzenie. 

Szybko wpisał numer i nacisnął zieloną słuchawkę. 
Dochodziły do mnie tylko odpowiedzi. 

*No, bo niedługo nie będę*
 *Trafiłem do szpitala liama* 
 *RATUJ!!!*
 *Jedna lekarka mi to powiedziała. Ją terz trzeba zabrać*
 *OK*

 .Rozłączył się i zwrócił do mnie - Masz 10 minut. Bierz co chcesz?
- Ale o co chodzi?! - krzyknęłam. 
- Trochę ciszej - pohamował mnie chłopak - Dowiesz się w drodze. 
- Zdajesz sobie sprawę, że tu nie mam żadnych ciuchów - zapytałam. 
- Trudno idź i udawaj, że wszystko ok. Nie rzucaj się w oczy. Nie mów nic nikomu - przytaknęłam głową i wstałam - Bądź ostrożna!!!

_______________________________________________

Trochę za krótki, ale starałam się dziś jeszcze dodać :)
Możecie zadawać mi pytania TU

MAM DLA WAS SPRAWĘ! 
KAŻDY KTO PRZECZYTAŁ TEN ROZDZIAŁ 
NIECH GO SKOMENTUJE! WYSTARCZY NAWET "KROPKA" 

8 komentarzy:

  1. Coraz bardziej lubię to ff ♥ Świetny rozdział i czekam na kolejny ; 3

    OdpowiedzUsuń
  2. . xD hahahahahahaha . hihi . takie . crazy . kropki . hahahhahahahahahahha . / . Paro .

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział xx Nie mogę się doczekać nexta.:)

    http://emotionless-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie to :)
    Serio, jestem ciekawa kim jest 'obiekt 68' jeszcze nie spotkalam sie z takim ff, i mam nadzieje ze wytrwasz do konca ;)
    No nic, ja sie nie rozpisuje, czekam na kolejny rozdzial z nieciepliwoscia i zycze weny przy pisaniu kolejnego xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczyna dziać się akcja.. woohoo :) Czekam na nastepny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Bardzo, bardzo ciekawy blog :D Czekam na następny rozdział <3
    +zapraszam do siebie :) http://noangelstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc FF jest spoko nawet fajne
    Tylko tak , nie obraź sie jak cos bo chce żeby wszystko było lepiej no ogólnie cacy :D
    No więc w tym rozdziale akcja troche zaczęła sie za szybko dziać . Zmniejsz tempo
    Dalej rozpisz sie troche w uczuciach co ona sobie myśli itp kumasz ?
    To na pewno poprawi twój FF
    Ale wiesz to jest tylko moje zdanie :)
    Opowiadanie zapowiada sie ciekawie
    Na pewno będe zaglądać :)
    Pozdrawiam z buziakami
    @BeMoreHappy2307

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno się nie obrażam :) Miło mi, że ktoś próbuje mi pomóc... Wiem, że jest trochę mało opisów, ale postaram się to wynagrodzić w rozdziale 6, nad którym pracuję już 2 dzień :D

      Usuń